Tydzień temu, o szóstej rano wylądowaliśmy w Polsce. Pierwszy zachwyt już minął- przestaliśmy celebrować każdy kęs schabowego i już nie cieszymy się jak dzieci kiedy uda się bez problemu dogadać w sklepie.
Najwyższy czas by krótko podsumować nasza podróż. Miesiąc w drodze, samolotem, promem, autobusami, pociągami, autostopem i pieszo. Dokładniej przyjrzeliśmy się hrabstwu Antrim w Irlandii Płn. i części Hiszpanii zwanej Galicją. Przez miesiąc przebywaliśmy ze sobą 24 godz./dobę, więc poznaliśmy się trochę lepiej. Pogłębiliśmy też relacje z przyjaciółmi których odwiedzaliśmy. Przeżyliśmy wiele inspirujących spotkań i magicznych momentów, które z pewnością będziemy wspominać przez lata.
Mieliśmy to szczęście, że ominęły nas przykre przygody. Nikt nas nie okradł i nie oszukał. Wręcz przeciwnie- kilka razy nas obdarowano i udzielono nam pomocy kiedy się tego nie spodziewaliśmy. Ta podróż była lekcją wiary w ludzi. Jakkolwiek patetycznie miałoby to nie zabrzmieć, chcemy to napisać: LUDZIE SĄ DOBRZY!
Dziękujemy wszystkim, którzy za pośrednictwem tego bloga towarzyszyli nam w podróży. Mamy nadzieję, że udało nam się przekazać wam, choć trochę pozytywnych emocji. Już teraz możemy Wam obiecać, że znajdziecie tu relacje z naszych kolejnych wypraw.
Magda i Maciek